Gazeta Wyborcza 2006-01-16 wydanie Toruń
Pokaz
kotów w auli UMK
|
|
|
|
||
|
nat 15-01-2006
, ostatnia aktualizacja 15-01-2006 19:35
Legendy o leczniczej mocy kocich skórek znamy od dawien dawna. Najnowszym
odkryciem jest jednak terapeutyczny wpływ żywych zwierzaków na chore dzieci, o
czym można było przekonać się w niedzielę w auli UMK podczas Pokazu Kotów
Rasowych.
Pokaz odbył się
w Toruniu po raz trzeci. Do auli UMK zjechało około stu kocich piękności. W
specjalnych klatkach wylegiwały się m.in. koty brytyjskie, tonkijskie i
bengalskie. - Moja fascynacja zaczęła się w 1992 roku, kiedy kupiłam pierwszego
persa - wspomina Bogusława Czarnecka, prezes Polskiego Związku Felinologicznego.
- Koty są niesamowite. Potrafią rozładować każde napięcie i można się od nich
wiele nauczyć.
Potwierdza to doświadczenie uczniów Zespołu Szkół nr 6 w Toruniu, którzy byli
honorowymi gośćmi pokazu. Są to dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi oraz
upośledzone umysłowo. Pewnego dnia do dyrekcji zgłosił się jeden z toruńskich
hodowców kotów i zaproponował, by podopieczni spotkali się ze zwierzakami. -
Efekty były zaskakujące - mówi Grażyna Budzyń, dyrektor placówki. - Okazało się,
że dzieci nadpobudliwe są w stanie skoncentrować się na zabawie z kotem przez
dwie-trzy godziny! Uczeń z autyzmem, który miał niechęć do kontaktu fizycznego
nawet z rodzicami, otworzył się właśnie dzięki głaskaniu i przytulaniu kota.
W szkole powstał Klub Kota - jeden z zaledwie trzech w Polsce. Na zajęciach
uczniowie poznają obyczaje zwierząt, rysują je i piszą o nich opowiadania.
Felinoterapia odnosi skutki nawet w przypadku dzieci, które pozostały obojętne
na dogoterapię, czyli leczenie przez kontakt z psem.
Wychowankowie ZS nr 6 dostali od prezes PZF ogromną figurę kota oraz słodkości.